
Wracajac da sauny:
jak ja sie ja przygotowuje i jak wykonuje sie "zabieg" w domowym zaciszu?
po 1. nalewa sie wode do pojemniczka wlancza i czeka az sie zacznie para wytwarzac (poprostu woda sie zagotuje) to nastepuje po

2.gdy juz sie zacznie unosic para- co widac- to zmiejszamy pokretlem na 1 stopnien (zapomnialam wspomniec ze sa 2 i na tym wyzszym dopowadzamy do wrzenia ) i pochylamy twarz nad pada i tak siedzimy z jakies 15-20 minut. Mozna dodac olekjki- jest na to specjalny pojemniczek- i sie relaxowac !!
Ja bardzo lubie taka sauna. Najczesciej dodaje olejek mietowy on dziala na mnie uspokajajaco i przy bolach glowy powoduje ze bol slabnie lub znika zupelnie. W tle mozna wlanczyc sobie fajna relaxujaca muzyczke i poczuc sie jak w prawdziwym SPA...

A co robimy przed sauna? Ja robie to tak:
Przed sauna zmywam makijarz i robie piling twarzy. Tak oczyszona twarz jest gotowa do sauny. Po 15-20 minutach osuszam twarz chuteczka i nakladam maseczke oczyszczajaca by jeszcze lepiej doczyscic. Zabieg jest bardzo przyjemny i robi wiele dobrego dla mojej skory. Na tak oczyszczona twarz nalozenie kremu to czysta przejemnosc - wchlanie sie odrazu i az sie widzi jak dziala;) Co do mojego typu skory to mam przeluszczajaca sie w srefie T z porami tak wiec dla mnie jak znalazl. Trzeba tylko uwazac w zime i robic taki zabieg jedynie na wiczor gdy nie mamy zamiaru juz wychodzic z domu poniewaz rozgrzan skora + mroz moze bardzo zaszkodzic naszej skorze. A zreszat mysle ze nikt nie za bardzo bedzie chcial parodowac po ulicy z zaczerwianiami - co jest normalne po tym zabiegu. Nie wiem jak przy suchej skorze by sie taka forma oczaszczania sprawowala. Ale do normalniej to na pewno by bylo ok talko krótszy czas bym polecala.