
ten oto błyszczyk essence xxxl nudes wpadł do moje koszyka przez przypadek. był przeceniony na 95 centów tak wiec az zal było go nie wziasc :)
- kolor 04 toffee z lekkimi drobinkami (ale to nie brokat)
- daje fajny efekt takich "mokrych" ust
- nie klei się i nie wysusza ust
- obłędnie pachnie! tak słodko jak jakieś cukierki albo ciastka. pycha! tak waniliowo.
- nie wiem o co chodzi z tym xxxl ze niby ma to aż tak usta powiększać?! nie daje takiego efektu. z reguły te powiększające to lekko szczypią w usta przez pierwsze parę sekund a tu takiego efektu nie ma. a może to chodzi o ten aplikator ze jest xxxl? bo faktycznie jest jakiś taki wielgachny.
- kolorek faktycznie piękne toffee
- trwałość: żadna! ot takie mazidelko do ust przy czym dość często trzeba się nim miziać. a ze ma taka mięciutką nakładaczkę to wręcz sama przyjemność :)

na pewno mi sie przyda do jesiennych make-up-ow lub gdy nudy będą na przestanku w deszcz i pod parasolem, to mazianie się tym "nudkiem milusim" będzie ogromna przyjemnością !
Fajny neutralny kolor!
OdpowiedzUsuńśliczny naturalny kolorek;)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony kolor blyszczyka;)
OdpowiedzUsuń