podklad: Vichy Area Teint pure

skończył się mój ulubieniec wiec wypada o nim coś napisać.

co obiecuje nam producent:
- czysty i jednolity kolor.
- 12-godzinna trwałość nawet w zanieczyszczonym środowisku.
- zdrowszy wygląd skóry. Po miesiącu stosowania pomaga neutralizować negatywne działanie wolnych rodników.
- pozwala skórze oddychać.
- mniej zaczerwienień, mniej podrażnień.
- bardziej promienna skóra

kolor 23 clair Ivory

12 h ma się utrzymywać

w świetle niestety sztucznym

i jeszcze raz

co ja o nim powiem:

- bardzo dobry podkład :)

KONSYSTENCJA:
- konsystencje ma dość płynna, lekka ale nie stanowi to problemu w jego nakładaniu i nie tworzą się przez to smugi
WŁAŚCIWOŚCI:
- nie zatyka porów !!! co jak dla mnie jest super ważne!
- ja mam wersje do mieszanej skory nie wiem czy ma matować bo to u mnie nie wystąpiło. po ok. 3-4 h już widać lekkie świecenie. tylko ze wcześniej nie nakładałam pudru.
- nie pachnie
- nie podrażnia i kryje zaczerwienienia (jak obiecuje producent)
- na sama myśl ze skora pod nim oddycha już sprawia ze ma u mnie dużego plusa
WYTRZYMAŁOŚĆ:
- nie ściera się (jednak te 12 h producenta to trochę naciagane sa)
KRYCIE:
- bardzo delikatnie kryje, w gorsze dni potrzebny jest korektor
KOLOR:
- kolor ładnie stapia się z cera, nie tworzy maski
- wyrównuje bardziej koloryt niż kryje
WYDAJNOŚĆ:
- uzywalam caly rok i na kazda pore mi się sprawdził
- możne i trochę kosztuje ale jest super wydajny. no starczył mi na cały rok. oczywiście miał swoje przerwy ale i tak opłacało się go kupić

kupie na pewno jeszcze kiedyś. tyle go miałam ze potrzebowałam zmiany. jak to kobieta :)