Obserwatorzy

czwartek, 17 maja 2012

CIAZA PIELEGNACJA: delikatna pielegnacja-mycie

wymyslilam ze podziele sie z wami moimi doswiadczeniami kosmetycznymi pod katem pielegnacji w ciazy. podziele to na kilka czesci od mycia zaczynajac poprzez pielegnacje skory twarzy i ciala. pokaze wam jakie kosmetyki stosuje i dam znac jak sie umnie sprawdzaja te np. na rozstepy w ciazy albo kremy do twarzy. oczywiscie kazda z nas jest inna i ma inne wymagania szczegolnie w tym wyjatkowym stanie ale moze akurat którejś z was sie przydadza moje doswiadczenia. 

pisalam ostanio o zmianie mojej pielgnacji ktora byla "wymuszona" wrazliwoscia na zapachy tak dzisiaj wrzucam produkty, ktore towarzyszyly mi w pierwszych 3 miesiacach. podejzewam ze w PL sa one raczej niedostepne gdyz pochodza z niemieckiej drogerii "dm" ale i tak opisze je po krotce. moze komus sie przyda moja opinia.z regoly wybieram produkty Bübschen albo Hipp ale chcialam spróbować cos nowego z serii dla dzieci tak wiec padlo na te produkty.


 1. bybylove: zel od stop do glow (duze niebieskie)
- zawiera extrat z rumianku i penthenol
- nie zawiera barwnikow i konserwantow i parafiny

co do samego produktu:
- pachnie podobnie nawet bardzo do hippa ale niestety hippem nie jest, ten zapach jest tak drazniacy ze niestety uzylam tego tylko kilka razy i teraz służy mi jedynie do mycia pedzli  
- nie podraznia skory ale mysle ze i tak nie uzyla bym tego do mycia malego dziecka
ogolnie nie zachwycil mnie ten produkt byl tanszy niz hipp i wiecej go jest ale suma sumarum i tak musze zakupic hippa bo tego sie nie da uzywac. probowalam na cialo jak i na wlosy. na cialo jeszcze moglby byc ale na wlosy to porazka, nie da sie ich po tym rozczesac!


2. Balea med : ultra sensitive zel pod prysznic do bardzo wrazliwej skory
- nie zawiera sztucznych barwnikow, konserwantow i jest "bezzapachowy" , przeciwalergiczny tak  opis moze ma fajny, takiego akurat wtedy poszukiwalam ale niestety ta jego bezzapochowosc strasznie byla chemiczna i przy tym bardzo drazniaca. tak wiec uzylam kilka razy bo nie dalo sie wiecej.

3. bybylove: delikatny olejek z migdalowym olejkiem, wit.E, bio extraktem  z rumianku
- olejek jak to olejek: na mokra skore uzywam zazwyczaj zeby zaoszczedzic czas po prysznicu. podobny do hippa ale tak jak w przypadku tego zelu jedynie jest "podobny". zapach ma strasznie mocny niby ma byc delikatny dla dziecka ale testu mojego wrazliwego nosa nie przeszedl. uzylam kilka razy.

tak wiec podsumowujac te wszytskie produkty raczej sa srednie i nie za bardzo godne polecenia. moze w okresach mniej wrazliwego nosa by sie sprawdzily ale akurat wtedy gdy potrzebowalam specjalnej pielegnacji one nie spelnily moch wymagan.


4. babylove: chusteczki dla dzieci
to jedyny produkt od byblove ktory ja love. od zawsze sa ze mna i nigdy mnie nie zawodza. do odświeżenia w ciagu dnia, do rak i twarzy. sa super. ladnie pachna ale bardzo delikanie, nie zostawiaja tlustej warstwy na skorze. zawieraja rowniez extrat z rumianku i aloe-vera. nie zawieraja z kolei barwnikow, parafiny i alkoholu. godna polecenia.




co do pielgnacji w tych pierwszych 3 miesiacach to u mnie sprawdzily sie jedynie produkty z Nivea. ten zapach jedynie byl tolerowany przez moj bardzo ale to bardzo wrazliwy nos. niestety nie mam opakowan by pokazac co dokladnie stosowalam. ze tak powiem te "zwykle" podstawowe zele pod prysznic i nivea soft do ciala. ach ten zapach zawsze mnie urzeka i na szczesie nigdy nie zawodzi.