Jak tylko sie dowiedziałam o ich istnieniu to nie mogłam się doczekać chwili gdy wejdę w ich posiadanie. Mowa o piaskowych lakierach z GR. I tak oto dzisiaj stałam sie szczęśliwą posiadaczką dwoch odcieni. Dzisiaj tylko prezentacja w buteleczkach a na dniach na paznokciach bo dzisiaj już nie mam weny na malowanie. Oto i one:
Zdjęcie z lampą
Zdjęcie bez lampy
Ten jest matowy
Nr.63 holiday
ten jest bardziej brokatowy
Nr.62 holiday
A tu bardziej widac kolorek.
Tyle tam było super kolorków że trudno było mi się zdecydować. Dopiero odkrywam tą marke a ich asortyment i różnorodność bardzo mi odpowiadają. A o bogatej szacie kolorystycznej nie wspomne. I do tego ta cena. Nic tylko malować paznokiety.
Znacie? Lubicie lakiery z Golden Rose?
jasne, że znam, ale mam tylko jeden:)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio dwa w tym ten jaśniejszy:D
OdpowiedzUsuńI jak zadowolona jesteś? Ciekawe jak z ich trwałością.
OdpowiedzUsuńMam jeden i jest naprawdę fajny, taki inny niż wszystkie:)
OdpowiedzUsuń