Obserwatorzy

wtorek, 4 października 2011

sposoby na "śnieżyce" tzw. łupież


tak jak ostatnio nadmieniłam ze pojawi się post o walce ze śnieżyca- tak oto i on. ostatnio nawet moja fryzjerka potwierdziła mój pomysł w który zaraz was ze szczegółami zagłębie.

są dwa rodzaje łupieżu: suchy i tłusty. z suchym łatwiej się walczy, ponieważ to jest podrażnienie skory głowy i zazwyczaj wystarczy zmiana pielęgnacji włosów i ten rodzaj łupieżu znika najszybciej.
tłusty łupież jest trudniejszy do wyleczenia. nie wiem o co z nim chodzi za bardzo tak szczegółowo. ostatnio na YT niesiaaa25 super to wytłumaczyła. tak wiec zainteresowanych odsyłam do jej filmiku o pielęgnacji włosów. no ale ja nie o tym...

moim sposobem na suchy rodzaj łupieżu jest :

krok 1. delikatny szampon dla dzieci , ja mam Bübchen- ale o nim już pisałam. i tak myje je 2 razy delikatnie masując i nie używam odzywki wtedy takiej do spłukiwania tylko taka bez spłukiwania.

krok 2.teraz posiadam Gliss Kur cudowne serum na końcówki. kupilam kiedys przez przypadek i się okazało ze całkiem niezły produkt kupiłam :) zawiera az 7 pielęgnujących olejków, ktore maja chronic przed rozdwajaniem i przy tym nie obciazac wlosow. moge jej tylko uzywac solo- bo w innym przypadku obciaza mi wlosy. + za owocowy zapach. + za super pomoc w roczesywaniu moich dosc platliwych wlosow. chyba ja lubie :)

krok 3. czasami zamiast tych dwóch produktów (albo w skrajnie trudnych przypadkach) myje włosy szamponem przeciwłupieżowym Vichy Dercos. nie pamiętam ile on kosztował ale pewnie coś tam kosztował. opłaca sie go bardzo bo wystarczy go użyć raz! i po śnieżycy ani śladu! mam go już bardzo długo zawsze schowanego na czarna godzinę. lubię kupować różne nowości szamponowe, które moja skory głowy z kolei nie za bardzo lubi. to wtedy sięgam po ten wpanialy i niezastopiony "śnieżyca killer" i jest znowu OK. zapach ma średni, taki jakby guma podlatujący i kolor jak pomarańczka. jak by to kogoś ciekawiło.

jeszcze kiedyś używałam na łupież szamponu Dove i tez sie sprawdzał. tylko ze do pewnego momentu. a moj obecny sposób jak na razie nigdy mnie nie zawiódł.

tak wiec szczerze polecam jak ktoś ma taka potrzebę. bo przecież nikt nie lubi przy kręceniu głową żeby mu przed oczami śnieżyca padała ;)

1 komentarz:

  1. ja w tym trudnym okresie (najczęściej zima, czapka, suche powietrze w pomieszczeniu) używam Vichy Dercos i daje radę. Mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie Wam dziękuję za komentarze <3

Pozdrawiam cieplutko

axxxa !