Obserwatorzy

niedziela, 23 października 2011

milusie cieplusie


jesień i zima to ogólnie fajne pory roku. jednak dla takiego zmarzlaka jak ja to nie lada wyzwanie jak się zapakować i dogrzewać by dotrwać bez szwanku do wiosny. jednym z elementów jest herbata a drugim są cieple kapciochy.

swoje zakupiłam ostatnio w h&m za 15 eur. dają bardzo przyjemne ciepełko, są milusie, cieplusie i fajniusie i slodziusie :) już na sama myśl o powrocie do domu, micha mi się cieczy, ze wskoczę w moje cieplusie milusie i wyduldam ciepłą herbatkę. wiem ze są jasne ale można je prac w pralce, tak wiec nie ma problemu. funkcje spełniają i to najważniejsze.

a możne jednak jesień nie jest taka straszna ? ee.. tez ma swoje uroki.


podobają mi się różne nazwy na ten typ okrycia stopowego. znam:

- kapcie (kapciochy, kapciuchy itp.)
- bamboszki
- trepki

znacie jeszcze jakieś ? to chętnie się podzielcie.

słowo "trepki" od momentu poznania jak i do tej pory wprowadza mnie w ....zachwyt. ale wiem i rozumiem, ze w zależności od domostwa, regionu kraju i możne jeszcze innych czynników nasze codzienne przedmioty dostają nowe nazwy albo widnieją po prostu pod inna nazwa. ?

kochana Ojczyzna Polszczyzna :)

5 komentarzy:

Serdecznie Wam dziękuję za komentarze <3

Pozdrawiam cieplutko

axxxa !